Kolejne z cyklu: "co się odwlecze, to nie uciecze". Szlak dookoła Gopła odwlekał się kilka lat, tak gdzieś od 2014 roku. W końcu się zebrałam, po zapoznaniu się z prognozami pogody spakowałam rower do samochodu i przyjechałam rano do Kruszwicy. Szlak prowadzi głównie asfaltami, trochę szutru i odcinek z piachem (każdy szanujący się szlak musi mieć odcinek z piachem). Gopła za wiele nie widać, trochę ze wzniesień, z wieży widokowej. Jest po drodze przeprawa promem. Za to Gopło słychać ;) A konkretnie ptaki. wydaje mi się, że ich krzyki spokojnie niosą się z kilometr od jeziora, tak, że odległość od Gopła można ustalić po głośności ptasich krzyków, a one naprawdę sobie nie żałują ;) Dwukrotnie odbiłam od szlaku: w kierunku grodziska w Mietlicy i pałacu w Kobylnikach.


Kruszwica © czajka


Parafia pw. św. Anny w Kościeszkach - kościół z 1766 roku. © czajka


Rzeszynek - drewniany spichlerz dworski z 1709 roku. © czajka


Rzeszynek - dwór Amrogowiczów z drugiej połowy XIX w. Obecnie budynek szkoły podstawowej. © czajka


Widok na Gopło z wieży widokowej. © czajka


Gopło z promu. © czajka


Na promie w Ostrówku. © czajka


Grodzisko w Mietlicy. © czajka


Widok z grodziska. © czajka


Pałac Trzcińskich w Popowie z 2 poł. XIX w. © czajka


Pałac w Ostrowie. © czajka


Krzykacze. Chyba żurawie - nie znam się. © czajka


Pałac w Gocanowie. © czajka


Mural w Kruszwicy. © czajka


Pałac w Kobylnikach z 1900 roku. © czajka


Popiel. Mural w Kruszwicy. © czajka


Mysia wieża. © czajka